wtorek, 8 grudnia 2015

długa przerwa

Przerwa dość długa, przyznaję bez bicia że aż za długa zaniedbuję moje kochanę blogowe dzieciątko. Wiele się u mnie dzieje tworzę prace świąteczne które można na fanpagu oglądać, totalny brak czasu na komentowanie co mnie tez drażni. Juz za niedługo święta i myślę że wtedy może sobie odpoczne choc troszkę ale zaraz po świętach zabieram sie za tworzenie. Moje kociska dwa i znajdka i moja biało czarna  wkońcu sie polubiły i obie wściekają się na potęge, moje psisko chyba myśli że jest wiosna bo w domu wariuje. Miłego wtorku a oto kilka moich nowych tworków 











środa, 7 października 2015

Pomału robi sie świątecznie

Bardzo dziękuje za Wasze odwiedziny na blogu, za każde pozostawione słowo :*

U mnie od września same choróbsko, po wczorajszej wizycie u lekarza okazało się iż młodsza ma zapalenie oskrzeli ja dostałam masę lekarstw a na szczęście córa starsza i mężowe są zdrowi. 

W między czasie powstało kilka nowych projektów miedzy innymi zimowe kubeczki, słodkie kubeczki a w planie masa nowych rzeczy do stworzenia tylko aby czas na to pozwolił a choróbska poszły sobie tam gdzie pieprz rośnie 










piątek, 21 sierpnia 2015

torba na zakupy

Łapacz snów ostatnio częsty motyw na moich pracach, tak strasznie mis ie spodobał iz uznałam ze stworze moim córeczką coś takiego z prawdziwych piór, aby wyłapywał złe sny, mary nocne. 

Torba z łapaczem została stworzona specjalnie na wyzwanie Szuflady OMBRE, pióra wydają mi się idealne do tej pracy, gdyż ten efekt wspaniale oddają farby pozwalające na dowolne cieniowanie wchodzenie jednego koloru w drugi, a ja osobiście uwielbia tą możliwość 

miłego dnia 








niedziela, 16 sierpnia 2015

wyzwanie

Miałam częściej tutaj zaglądać ale brak czasu mi nie pozwala na to choć obiecuje juz któryś raz ze sie poprawię. 

Dziś chciałabym Wam pokazać coś szczególnego - kajecik z drewnianą okładką i cudownymi pustymi stronami koloru ecru, wypatrzyłam juz dawno kajeciki u bardzo zdolnego Pana, tak strasznie mi sie spodobał iż uznałam ze muszę taki mieć i zakupiłam moje prywatne cudo. Wymalowałam je w słonecznika a dlaczego - gdyż słonecznik to kwiat wiele dla mnie znaczący, towarzyszył mi przy moim ślubie, był pierwszym kwiatkiem jaki dostałam od męża, kwiatem który towarzyszy przy wszystkich ważnych chwilach, kwiatem który mam na ścianie i staram sie nim otaczać jak tylko się da. Kajecik zgłaszam na wyzwanie craftstylep, z palety wyznaniowej właśnie najbardziej zainspirowały mnie słoneczniki i to błękitne cudne niebo, a dlaczego własnie słoneczniki to napisałam wyżej 






czwartek, 30 lipca 2015

Czajniczkowo i nie tylko

Już prawie mineła polowa wakacji a mi dalej mało słoneczka, pomału z rana czuję jakby jesień mama nadzieję ze to tylko chwilowe że poranki dalej będą gorące a nie takie zimne.

Pomalutku zaczynam tworzyć zimowe drobiazgi, pomalutku myślę o kiermaszach świątecznych zobaczymy co z tego wyjdzie chciałabym wszędzie pojeździć ale jak się nie uda to moje drobiazgi możecie zakupić przez fb albo napisać na meila i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. 

Czasem los płata figle ale trzeba dążyć do celu z całej swojej siły i pokazywać niektórym ze ma się do nich stosunek "olewczy" najważniejsza jest ta najbliższa rodzina, ta dla której życie człowiek by oddał a reszta jest mało ważna. 

Przyjemnego weekendu 




poniedziałek, 20 lipca 2015

plany

Dziękuję Wam za wszelkie komentarze pod poprzednim postem i prośba do Was jesli macie swoje " facebook ze swojim blogiem proszę o podanie linków w komentarzu tak mi będzie łatwiej was odwiedzać :D. 

Plany uwielbiam planować choć nie zawsze wyjdzie tak jakby się chciało. Od dłuższego czasu próbujemy z mężem aby nam jeden z ważniejszych planów w końcu się udał więc trzymajcie kciuki za ten maleńki plan :D jak się uda na pewno Wam napisze. A w najbliższym czasie pokoik córeczek jest do remontu chciałabym im przemalować ściany, dodac nowy dywan który jednak bedzie robiony pod zamówienie sama sobie z tym nie dam rady. Komódki maż zbuduje córeczka więc planów dużo oby się je wszystkie udąło w ciągu wakacji stworzyć

przyjemnego dnia





czwartek, 2 lipca 2015

moje szczescia

Moje dwa szczęścia, potrafią się cały dzień kłócić a wieczorem ładnie bawić, ale to chyba każde rodzeństwo tak ma. Pamiętam jak z siostrą sie wykłócałam do tego stopnia iż nawet potrafiłyśmy sie pobić one na szczęście aż tak tragicznie się nie kłócą i mam nadzieje że nie będą tego robić w przyszłości. Jeśli czegoś chcą obie to wtedy idealnie sie dogadują zwłaszcza z proszeniem mnie.
I takie sa z nich siostrzyczki, na pewno wskoczyły by za sobą w ogień i chciałabym aby było tak w przyszłości, aby się wspierały i były ważne dla siebie i się kochały całe życie.
Pomalutku tworze im pokoik bardzo kolorowy, maki na ścianie mają namalowane ostatnio udało mi sie stworzyć cotton balls choć muszę jeszcze drugie tyle dorobić, w wakacje zostanie zburzona zabudowa i stworzymy im dwie komody na ubrania a między komodami będzie siedzisko z poduchami na odpoczynek i czytanie . I jeden wielki projekt chciałabym im zrobić na szydełku dywan ale wzoru nie mogę znaleść ....


w trakcie szycia poduszki dla zabaweczek


środa, 24 czerwca 2015

LOVE

Wiele razy obiecałam sobie ze tutaj powrócę, że z powrotem zacznę pisać bloga, że będzie taki jaki kiedyś i co .. i znowu nie dotrzymałam samej sobie słowa a dziś już wiem brakuje mi tych moich myśli wylewanych na kartki postu, tak więc uznałam iż to co dzieje sie na blogu będzie bardziej osobiste, bardziej rodzinne i bardziej takie inne niż moje malowane małe dzieła, oj nie nie martwcie się dalej będę Was zagnębiać zdjęciami co ostatnio zmalowałam ale nie tylko takimi tez innymi, takimi co pokazują jakie ja mam szczęście, co zostaje uwiecznione na fotografii i zostanie na zawsze w mojej pamięci. 

W ciągu dwóch dni udało mi sie przeczytać wspaniałą książkę która wiele mówi o miłości o wyrzeczeniach jakie są z nią związane "Najdłuższa podróż" - Nicholas Sparks. Czytając ją tak sobie myślałam jakie ja mam szczęście dwu metrowe i do tego dwa małe jeszcze podrostki, a i oczywiście nie zapomniałam o psie i kocie, które codziennie o sobie w dość specyficzny sposób przypominają. Miłość nie tylko wiąże się w chwilami wspaniałymi, takimi do zapamiętania ale również z chwilami złości czy sprzeczek jak ja to zawsze nazywam próbując stwierdzić iż to co mówię jest najważniejsze i próbować męża przekonać do swoich racji choć nie zawsze je mam jest to " lekka wymiana zdań " kończąca się czasem przeze mnie tzn. fochem, Ale cóż jak mój mąż mówi " kobiety tak mają, same nie wiedzą czego chcą ale chcą to natychmiast " i powiem Wam iż ma w tym trochę racji, iż chciałabym czasem sama coś ale co to nie mam pojęcia. Tak więc dla mnie te każde małe sprzeczki, każde romantyczne chwile budują małżeństwo, pokazują wady i zalety ( choc ja wad nie widze ), budują je. A dwie wisienki na torcie to te moje brzdące które już nie są takie wcale małe jak mi sie wydaje Amelcia w tym roku kończy 9 lat a Nadia skończyła 5, czas pędzi nie ubłaganie ale cóz poradzić, trzeba pokazywać dziecią co jest najważniejsze choć ostatnio maja manie kłócenia sie ze sobą, ale po pewnym czasie im to przechodzi. 



piątek, 22 maja 2015

powracam z makami

Och znowu zaniedbuje bloga aj ja niedobra ....
Uwielbiam sie rozpisywać a troszkę was tu pognębię pisaniem za ten miesiąc co mnie tutaj z Wami nie było.

Co u mnie i mojej rodzinki otóż byliśmy na weselu na którym wybawiłam się i córcie tak samo, remont pomalutku idzie co róż nowości mam nadzieję iż dobiegnie do jesień do końca malutkimi kroczkami, od dwóch tygodni męczy mnie kaszel i gorączka na zmianę już mam nadzieję iż przejdzie w końcu.

A rodzinka moja sobie żyje pomalutku, dziecię najmłodsze mi się rozśpiewało i codziennie słyszę pioseneczkę "Lipka" i "mazureczek" i oczywiście wszelkie inne nowości jakie wpadną jej w ucho, uwielbiam te jej przyśpiewki. Kocham tą moją rodzinkę całym serduszkiem swoim i najważniejsze przynajmniej dla mnie kilkanaście razy im o tym przypominać mówiąc jak są ważni kochani jak bardzo ich kocham. 

Podusia makowa namalowana na wyzwanie w Szufladzie "geometria", a teraz opowiem coż w niej z geometrii otóż maki namalowane są w formie tryptyku na dole prostokąt a na górze dwa kwadraty - choć zdjecie nie pokazuje jak poszeweczka jest na podusi idealnych kształtów geometrycznych -  i właśnie to cała ich geometria podusia tez jest kwadratowa :D






piątek, 17 kwietnia 2015

wracam do zywych

O Matko! Jak zobaczyłam nie mogłam uwierzyć własnym oczętom nie było mnie tu aż miesiąc muszę sie poprawić :D 

Ostatnio dużo się u mnie dzieje powstają nowe projekty, kolejne sie kończą najważniejsze dopiero powstaną ale wszystko w swoim czasie pomalutku, zaczęłam córcią szyć sukieneczki o o dziwo uwielbiają w nich chodzić więc czas pomyśleć o jakiś ręcznie malowanych bluzeczkach sukieneczkach dla dzieciaczków może powstanie taka kolekcja dostępna dla Was ale to czas pokaże. Wiele sie zmienia plany sa ale czy wyjdzie tak jak sobie zaplanowałam to sie zobaczy. 

Jedno co się nie zmienia to to że BEZGRANICZNIE kocham swojego męża <3 i to się nie zmieni uwielbiam jego nieprzewidziane zachowania co doprowadzają mnie nie raz ze śmiechu do łez, jego małe niespodzianki poczucie humoru :D a moje córcie codziennie mnie zaskakują starsza postanowiła tworzyc biżuterię z fimo tylko teraz poprosze Was o pomoc moze mi podpowiecie gdzie mogę znalesć ciekawe foremki , młodsza maluje i zapełnia mój świat ostatnio obrazkami o duchach :D więc wszyscy tworza , a mężowe sprawia ze dzienne siedzenie przy biurku i malowanie jest ejdną z przyjemniejszych rzeczy filmy wieczorne wspólne rozmowy i to mnie napędza cały mój świat jest jedną wielką kulą miłości choć czasem nie powiem że nie mam sprzeczek mam i z moją starszą buntowniczką i moim mężem w końcu nie moze byc też zasłodko :D życze wam przyjemnego dnia 

p.s zapraszam na fb ceny promocyjne zwłaszcza torebek :D








wtorek, 17 marca 2015

Witam 

Oj mało mnie tutaj ale może uda mis ie po swietach poprawić 
A teraz bardzo ważne ogłoszenie wszelkie paczki które u mnie zalegają i czekają na wysyłkę do świąt zostaną wysłane, abyś cie już miały je u siebie 

A tak an szybko kilka projektów jakie zostały stworzone 



czwartek, 26 lutego 2015

Jestem i żyję ale czasu brak, choróbska mnie atakują i czasem wszystko pod górkę ale z uśmiechem na ustach z planem po kolei do zrealizowania gdzie każdy punkt sie skreśla wszystko pójdzie do przodu :D tak niewiele trzeba aby już zaległości pooznaczać ale zawsze coś na drodze stoi .
Dziś mam dzień do narzekania kocica sie uparła i na przekór wszystkim cała noc szalała łącznie z miauczenie tyle że tylko ja nie mogłam spać, więc dziś lepiej niech nikt się do mnie nie zbliza jak nie ma nic sensownego do powiedzenia 
miłego dnia