środa, 27 marca 2013

dekoracje swiateczne

I jak wam leci ten tydzień mi migiem dosłownie tyle bym chciała zrobic na raz a tu się tak nie da ... 
Na szczescie Amelcia od jutra ma wolne wiec mozna troszke porobic ... No ale te świeta nie zapowiadają sie wiosennie wręcz przeciwnie zimowo, moze lepiej ze strychu zniesc choinke i powiesić na niej jajka zamiast bombek w końcu za oknem śnieg ... osttanio jak byłam z psem na spacerze narwałam gałazek leszczyny z kotkami takimi wiszącymi powkładałam do słoików wyciągnietych z piwnicy ( tanim kosztem dekoracje ) i tak o to powstało takie wielkanocne drzewko moze i co wykiełkuje hehehe bo o rzeżuszce musze zapomnieć moja skleroza nie przypomniała o posianiu :P

a oto moje salonikowe drzewko ... 
jajo po lewej zrobiłam ze sznureczka z koronką mąż się dziwił czemu nie ma jajek malowanych pzrezemnie no ale zawsze jakaś odmiana ... a to cudne błekitne jajo jest dziełem pewnej zdolnej osóbki której prace możecie podziwiać na FB ( i oczywiście zachecam was do polubienia stronki ) i na Manufaktura Rodzynki 


a teraz pisanka nieudacznik a czemu hmmmm .... kukajac na internecie znalazłam tutorial jak zrobić cudna wydmuszke z koronka wiec modra Paulinka nie mając koronki odpowiedniej i barwników do jajek użyła barwnika spożywczego - tak tak tego do placka i ciast - i firanki, obwinęła jajo i co wyszło guzik ... jajo sie pofarbowało w ciapki a na środku została duża owalna biała plama wiec trzeba było cos wymyslec i w ruch poszły farbki i pędzelek i powstało "jajko nie wypał"


i tak prezentujea sie dwa słoiczki piwniczaki królik hand made mąz i owca tzn pani owieczka przecudnej urody stworzona przez  Szczęsliwego Anioła zapraszam was do pokukania na stronke sa tam same cudności z ceramiki


a to dekoracje które moje córy robiły dziś w pokoiku mama motylki powycinała a szkraby bawiły sie w ozdabianie 


jak to się czasem mówi "przyniesiona wałówkę " hehehe , a kiełbaska z domowych wyrobów ze swinki, ach a jaka pyszna mówie wam i jaki zapaszek mmmmm ... 
najbardziej to sie moim dziewuszką spodobała raciczka swinki chodziły i kukały co to tato przyniósł a jak im powiedziała ze to nózka swinki to w smiech i ucieczka do łóżek ach te dziewuszki moje ...


no a teraz z seri "mój pyjaciel" Nadunia czule całująca Buriana a ten oczywiście leżał jak ciele i nic mu nie pzreszkadzało ze wczesniej dzieciej wstązką obwiązywało mu nogi udajac że bandażuje, naciąga każda pokoleji poprostu mój pies to ideał do naciagania i taka poduszka do płakania ( jak dziecie ma złe humory )


A teraz dla wytrwałych wszystkiego co najlepsze z okazji świat wielkanocnych dużo dużo miłości, chęci na tworzenie, kolejnych świat wielkanocnych tu na blogerze, ogromnej ilości jajek ( tych w majonezie też i tych bez majonezu :P )  i wszytkiego co sobie zyczycie  całuski 

niedziela, 24 marca 2013

niedzielnie

I cóz mozna robic jak zima za oknem i mrozem szczypie ... hmmmm ... moje małe wymysliły dzis że pobawią sie w basen a co było basenem oczywiscie cały ich pokój poubierały na ciuchy stroje kapielowe czepki i okulary i tak udawały że pływaja ach jak mi sie juz marzy wiosenka i cieplutkie lato ...

A tu herbaciarka która juz dawno zrobiłam dzis dodałam jedynie koronkę wiekową - a czemu wiekowa gdyz jest od mojej babci 



Dziś za mna cos chodziło cos do zrobienia, i tak zaczeła kukac z półeczki lampka staruszka no i cóz z nia można zrobic miałam ją obmalować w kwiaty namalowac jakies widoczki az zostało na najbardziej prostej rzeczy cały klosz pomalowałam na biało kilkoma warstwami i przykleiłam cudną koroneczke ... no i efektem jestem naprawde zachwycona 


A teraz pokaże wam ramkę obiecana na obraz z łapek, w sumie łapkowe dzieło jeszcze nie wisi ( brak czasu na przywiercenie do sciany ), ale oko cieszy 


Mam nadzieję ze przegladanie zdjeć was nie znudziło, jakiś czas temu mężuś zakupił sobie puszeczke z coca coli , oczywiscie ejst to skarbonka za bagatela 5 zł metalowa no ale cudnie wyglada w kuchni, najlepsze jest to że aby wyciągnac pieniązki z niej wypada rozbic ja całkowicie :D więc nie ma mowy o wyciąganiu uzbiera się całą i wtedy sejf zostanie rozbity 


i tak przy niedzieli podziele się z wami mufinką przepis od Wioli troszke zmodyfikowany 


A na zakończenie jedna wiadomosć prawo jazdy do tyłu, ach po jeżdzie która trwała 42 minuty zachciało się Paulince jechac pod prąd :P no ale za któryms razem trzeba zdac :P

Na jarmarku dostałam dwa serduszka ( wykonane z ceraminki ) od przemiłej osóbki i te serduszka podarowałam moim córa które sa nimi zachwycone, poprostu podarowałam im kawałeczek swojego serducha taki namacalny kawałeczek, tak aby mogły go nosić na szyjkach swoich  ... bo pzreciez kocha się sercem i serce jest najwazniejsze 


och i dalej mam problem z poogladaniem waszych dzieł tam gdzie uda mi się cosik zobaczyć zaraz zostawiam komentarz dlatego mi wybaczcie jak nie zostawiłam komentarza no poprostu bloger ostatnio mnie nielubi 

całuski

czwartek, 21 marca 2013

co mozna zrobić ze scierki do mycia podłogi :D

wczoraj wstąpiłam do rossmana po jakaś drobnostkę i nie zgadniecie co za cudo trafiło mi sie w łapki ...
były to autentycznie ścierki do podłogi ale jak zobaczyłam jakie to dzis pognałam po następne opakowanie w jednym sa dwie ścierki wielkości 50x59 cm a cena idealna 4,69 zł, ale sa wykonane z czegoś podobnego do filcu ... mogłabym sie tym zachwycać i zachwycać a pokukajcie co wymyśliłam z nich ... ( bo oczywiście nie ma mowy aby były zastosowane według wskazań na opakowaniu ) a to jest tylko połowa z zawieszek z jednej ściereczki 
tylko prosze sie nie smiac sa szyte recznie gdyż moja maszyna dalej nie dycha 





i tak wygląda opakowanie :D


czekam teraz czy wejda jeszcze jakies inne serie jak tak to od razu zakupuje kilka ...
ostatnio mam problem gdyz jak wchodze na wasze blogi nie widze waszych zdjec mam nadzieje ze sie to zmieni ... u niektórych z was widze jedno a czasem uda mi sie wszystkiego no bloger mi figla płata ...

dziekuje za przemiłe komentarze pozdrawiam ciepluteńko

p.s trzymajcie kciuki jutro drugie podejscie do prawa jazdy ... 

wtorek, 19 marca 2013

jarmarkowo

Dziś było otwarcie wystawy-jarmarku w sanoku na który oczywiscie Was zapraszam ... 
Pogoda niestety nie dopisała wróciłam i zmarznięta i zła na autobus sie nie doczekałam tzn doczekałąm na inny ale dobzre ze jechał w tym kierunku co trzeba bo na przystanku 30 minut to jak dla mnie w deszczu za dużo ... 
A tak wyglada moje małe stanowisko ...



A o to inne cudnosci ... powiem wam że jest tego masa i niektóre aż zapierają dech w piersiach 






ach i mój szkrab na rozweselenie dzis koniecznie próbowała na mamcinych koturnach ( 10 cm ) chodzić i to sprawiało jej wielgaśną frajde nie mówiąc o tym ze uznała że są na nią dobre 



miałam wam pokazac sliczności a tu brzydko mówiąc dupa ... bloger mi figla płata i zdjec nie wczytuje pokazuje sie tylko mała ikonka i nic wiecej wrrrrrrrr ... może uda sie kiedy indziej a są szyte cudne lale od naszej koleżanki blogowej, cudne gliniane drobiazgi, ptaszynki i wiele wiele innych slicznosci ... 
żyzce wam miłego wtorku oby był lepszy niż mój ...

pozdrawiam ciepluteńko

sobota, 16 marca 2013

dla chłopczyka dla dziewczynki

Dziekuje wam za życzenia ... 

Pamiętacie bajke o Pinokiu jak to Dżepetto tchnął w kawałek drewna życie, tak kazdy z nas może to zrobic wystarczy pomysł pędzelek i farby i powstają różne przedmioty natchnione przez nasze rączki, zywe gotowe do zabawy aby małe raczki się nimi zajeły i zabrały do krainy wyobrazni ... 
ach sama bym tak mogła :D

można je zakupić <TU>

a z tej łódeczki  jestem dumna nawet nie spodziewałam się że tak ciekawie wyjdzie 


koniki w moim ulubiony kolorze a suszą się jeszcze rózowe, zielone 






a ptaszorki straszelnie mi sie podobaja teraz mam zamier pomalowac takie w nuteczki ale maż musi mi nowe powycinać ...




tak jak obiecałam traktorek, ciufcia i samochodzich ...



mama nadzieję ze was tymi zdjeciami nie zamęczyłam ..
i co o nich sądzicie ???
jesli chcecie zakupić takie do decu wystarczy napisac i mąz wytnie ..

u nas dziś słoneczko świeci, ale mrozik jest żałuje że rano aparatu nie wziełam co mój psiak wyczyniał na sniegu to tylko się smiac mozna dosłownie wchodził głową w zaspy i nurkował ehheeh 

życze wam milutkiego weekendu i obiecuje nadrobić zaległosci w komantowaniu na drugi tydzień teraz to ostro sie zabieram za malowanie w poniedziałek już jarmark mnie czeka całuski




piątek, 15 marca 2013

i kolejne latka leca

ach jak te dni mijaja, pędza i ani człowiek sie nie obejrzy a już się starzeje :P ... 
dziś minoł mi kolejny roczek życia ... ach ale co to za rok jeden z cudowniejszych ...

no ale prezent jaki dzis dostałam który jest tez zaskoczeniem bo jak to u mnie w Sanoku śnieg!!! no przeciez nie może być tak sniezyce nas omijają a tu prezent, no nie powiem żeby przyjemnie się chodziło rano mała spózniła się do szkoły, drogi nie osniezone i wiadomo jak co roku drogowców zima zaskoczyła - jakby nie wiedzieli że sniegu mogą się spodziewać, nic nie jezdzi a raczej nie dociera tam gdzie ma dotrzec ... największą frajde to jednak miały moje dziewuchy tyle śniegu to już dawno nie było a co najśmieszniejsze jeszcze sypie, a tyle nasypało przez noc 





i co wy na to czy u was tez tak biało ???

dzis chciałam sie pochwalić i prezentami urodzinowymi i wymiankowymi choć powiem że urodzinowe naprawdę mnie zaskoczyły 

jedną z tych cudności jest wspaniała figura o która poprosiłam w ramach wymianki właścicielkę jak że cudnego bloga  LaLaaLLaa, figura miała byc tylko ulepiona malowaniem zajełam się sama i co mi naprawdę wielką frajdę sprawiło a ile koncepcji na nią miałam to głowa mała heheeh, dodatkowo piękne baraniątka pomalowane przez twórczynię i wiele innych cudności których nie ma na zdjeciu 


a teraz następna slicznosć która była dla mnie wielgasnym zaskoczeniem i przemiłą niespodzianka otóż dostałam cudeńka urodzinowe od Joanny i jej córki  Sylwi, na której bloga zapraszam ... na zdjeciu nie ma wszytkiego słodkosci pochłoniete herbatka jest juz pita kolczyki pochowane a koteczki straszelnie się mojim córą spodobały 


i jeszcze jeden prezencik którym sie zachwycam i wykonaniem torcika bo jest taki maciupeńki i ta swieczunia obłedna i kolczykami które są przesliczne, a dostałam go od Madeleinehandmade .... 


bardzo wam wszytkim dziękuje i w najbliższym czasie pokaże wam cudne transfery - ale o tym w poscie w nastepnym tygodniu :D

koniki, łódeczki, traktorki i inne drobiazgi maż powycinał, sa pomalowane i gotowe do zdjeć więc jutro spodziewajcie się kolejnego drewnianego posta 

pozdrawiam ciepluteńko i życze dużo zdrówka



poniedziałek, 11 marca 2013

wydmuszkowo

niby wiosna niby nie ... ptaszorki ćwierkają słoneczka prawie brak a mój psiak miłosci szuka eheheh ...
och jak ja już chce takie cudne słoneczko, czuc jego promyki na twarzy jego ciepło a tu dalej szaro i ponuro tylko na szczęscie bez sniegu ...
dla rozweselenia zasadziłam poziomeczki, szczypiore, koperek ( moje najstarsze dziecie uwielbia i jest to jedyna zieleninka któą je bez miauczenia :D )  i drzewko truskawkowe - ciekawe co z niego wyrośnie

jakiś czas temu namalowałam następne wydmuszki, coś mi motyle wpadły w tym roku do główki i wyjsc nie mogą moze dlatego ze są takie kolorowe tak przypominają kolory lata ...




jeśli macie ochote kazde jajko mozna kupić prosze pisac na meila 

... 
a teraz z innej beczki jak pomóc dziecku w czytaniu ?? no nie powiem moja mała ma problem tzn predzej jest to brak checi ostatnio spodobało jej się czytanie elementarza falskiego takiego z jakiego uczyły sie nasze mamy i moze niektóre z was ( ja niestety już nie ) ... wiec moze to cos pomorze, ale jak dla mnie ejst bardziej odpowiedni niż ksiazki z jakich teraz dzieciaczki się ucza, można go zakupić na wielu aukcjach i sklepach link do sklepu ...


dziekuej wam za komentarze pod poprzednim postem i za odwiedzinki ...

koniki i ptaszorki powycinane czekają na pomalowanie i bedą dostępne w SKLEPIKU jak i pomalowane jak i w surowym stanie 

całuski


sobota, 9 marca 2013

drewnianie

Deszcz kapie i kapie i przestać nie może, pogoda idealna do lenistwa ... no ale tu się tak nie da jak rączki świerzbią aby coś stworzyć, wyrzyc się na biednym kawałku czegoś - byle czego aby się tylko nadawało do malowania - ...
 Więc ostatnimi czasy mąż mój zasiadł do maszyny i powycinał kilka fajnych rzeczy. W planach ma jeszcze wiecej i jeszcze więcej jest juz wycietych oczywiście w drewnie i większość jest projektu "mojego" ... 
A cóż mi się najbardziej spodobało koniki i na biegunach i takie normalne ... na biegunach zrobiłam dwa projekty wiec ten drugi przyjął się i powstał taki oto konik juz pomalowany przezemnie ale równie dobrze wygląda surowy nie pomalowany w najbliższym czasie powstaną i stojace bez biegunów, statki, traktorki i wiele innych drewienek 



powstały tez takie drewniankowe cuda 




jakby ktoś miał chęc cos zakupić ( nawet w surowym stanie nie pomalowane to zapraszam .... prosze pisac na meila pupuncia@gmail.com) .... wszytko ma szerokośc ok 2,5 cm i różne wielkosci 

Jak myślicie jaki moze byc najlepszy przyjeciel małego dziecka oczywiście że psiak, który nie patrzy czy jesteś bogaty czy biedny, czy masz samochód czy nie najważniejsze aby ten przyjaciel miał serce którym kocha bezinteresownie i anjmocniej ... 
moja córa akurat miała zły humor i strasznie tęskniło się jej za tatą wiec poszła sie do Buriana poprzytulac a ten oczywiscie w siódmym niebie ... a co ostatnio zauważyłam, wiecie jak suczki podgryzaja swoje młode tak jakby pchełek szukały ( ja to tak nazywam ) to mój psiak jak się bawi z nadunią tak samo jej po brzuchu robi a tak się śmieje ...




w najbliższym czasie powstanie zakładeczka z drewienkami które bedzie mozna sobie kupic, chyba że macie własny pomysł to nie ma problemu drewno jest i wyciąc sie da :D

pozdrawiam ciepluteńko i życzę cudnego weekendu

p.s ostatnio powróciłam z mężem do gry w karty i powiem Wam że jest to niezła odskocznia od telewizji i laptopa cisza i spokój a ile śmiechu jest zwłaszcza jak się gra w pokera o fanty :P 

miłego dnia